Jesteśmy młodzi, wykształceni i bezrobotni

Lublin ma ten sam problem co inne biedne srednie miasta bez przemyslu ( radom, olsztyn, kielce itp. ) - brak duzych firm, zakladow. W Lublinie najwiekszymi pracodawcami sa uczelnie, szpitale i urzedy, za to firm, centrów biznesu brakuje. Stad brak nowych miejsc pracy. Ci ktorzy znalezli robote kilka(nascie) lat temu, sa szczesciarzami, wtedy jeszcze nie bylo tak zle. Teraz jest tragedia. Rynek sie nasycil i kazdy sie wstrzymuje z naborem bo kryzys itd... ALe nawet w warszawie nie jest lekko z praca, no chyba ze ktos jest specjalista z paroletnim doswiadczeniem, dla absolwentow tez nie ma kokosow, wiem bo tez tam szukam pracy. na w-we teraz jest najazd absolwentow, znajomy z firmy HR mowil ze na kazde ogloszenie bez wymagan, maja od 100-200, nawet do 1.000 chenych !!!!!!!!!!

siemasz molly ;-]

A ja prace zacząłem jeszcze podczas studi. jedna prace, przez 3 lata w biurze , poźniej na sklepie , a teraz jako przedstawiciel , powiem szczeże , ostatnie dwie prace po znajomości, inaczej na naszym rynku to sie nie da , padaka straszna

Akurat te roczniki z entuzjazmem głosowały na platformę i teraz mają cuda-niewidy.

hej Może troche trzeba ruszyc glowa???? a nie liczyc, ze praca znajdzie nas itd, ok skonczylisce różne dziwne kierunki, ale to nie oznacza, ze trzeba się poddawać. Jezeli nie ma pracy z waszym wyksztalceniem to czas się przekwalifikować. Znam ludzi, ktorzy po skonczeniu politologii, filozofii itp zaczeli studia na uczelni technicznej, obecnie sa na 2 i chyba 3 roku politechniki i prace maja. Wiem, wiem, ze zaraz uslysze, ze to wasza pasja, cel w zyciu...oni tez tak mowili do chwili jak zderzyli sie z rzeczywistoscia i teraz maja inne zdanie. Sa kursy na operatorow dtp, podstawy grafiki, studia podyplomowe takze w tym kierunku, przez rok naprawde mozna samemu wiele sie nauczyc, ale TRZEBA CHCIEC, jestescie mlodymi ludzmi, co Was trzyma w Lublinie? Szukajcie w innych miastach, jezeli kochacie Lu blin to i tak do niego wrocicie, aLE z doswiadczeniem, wtedy z praca jest duzo latwiej. Polska nie konczy sie na Lublinie. Szczerze życzę Wam znalezienia upragnionej pracy.

pracuś napisał:

A ja prace zacząłem jeszcze podczas studi. jedna prace, przez 3 lata w biurze , poźniej na sklepie , a teraz jako przedstawiciel , powiem szczeże , ostatnie dwie prace po znajomości, inaczej na naszym rynku to sie nie da , padaka straszna

Ja też Ci powiem ale nie "szczeże" tylko szczerze-potwierdzasz w całej rozciągłości pogląd,że "po studiach" nie znaczy wykształcony.

polo napisał:

@mn-zapominasz o tym, ze prawdziwa Solidarnosc nie dazyla do obalenia ustroju lecz do uniezaleznienia sie od ZSRR podobnie do Jugoslawii. System obalili UB-owcy i SB-eki .Wykorzystali sytuacje.

Jeśli i inni są tak wykształceni, jak ten "chistoryk" - to nic dziwnego, że żadnej pracy nie mają...

pracuś napisał:

A ja prace zacząłem jeszcze podczas studi . jedna prace , przez 3 lata w biurze , poźniej na sklepie , a teraz jako przedstawiciel , powiem szczeże , ostatnie dwie prace po znajomości, inaczej na naszym rynku to sie nie da , padaka straszna

Wprawdzie ani studiów ani tym bardziej 'studii' nie kończyłem, jestem tylko skromnym absolwentem technikum, ale w mojej podstawówce (jeszcze komunistycznej) ktoś tak piszący nie zdałby do siódmej czy ósmej klasy!!

bez znajomości nie ma pracy w lublinie chyba że 'praca' na kasie w stokrotce, tyle w temacie

rys napisał:

bez znajomości nie ma pracy w lublinie chyba że 'praca' na kasie w stokrotce, tyle w temacie

Ja dostałem pracę bez znajomości, moja żona też, więc twoja teoria (taaadaaaam) zostaje błyskawicznie obalona.

jesteśmy młodzi niedokształceni i bez pomysłu,

Zofia napisał:

jesteśmy młodzi niedokształceni i bez pomysłu,

Czemu tak uważasz? Niedokształcony bo co? A co ma pomysł do tego że nie ma miejsc pracy dla ludzi z kierunkowym wykształceniem. Na kasie, w sklepie itp może pracować każdy.

Już dawno o tym pisałam ale powtórzę: 1. drastycznie zmniejszyć liczbę miejsca na wszystkich kierunkach ogólnych: prawo, politologia, socjologia, ekonomia, pedagogika, marketing, 2. wprowadzić ulgi podatkowe dla przedsiębiorców za zatrudnianie młodych - ulga powinna rosnąć wykładniczo w stosunku do wypłacanej pensji, ci którzy nie zatrudniają lub płacą grosze powinni mieć zwyżkę podatku dochodowego, 3. wprowadzić równe zasady gry dla hipermarketów - skończyć z wyprowadzeniem kasy poza RP, wyciąć wszelkie ulgi w podatku od nieruchomości 4. wprowadzić wzorem Francji i Szwecji zasiłki dla matek - gospodyń domowych, kobieta która nie chce pracować a chce wychowywać minimum 3 dzieci powinna dostawać wynagrodzenie pozwalające utrzymać i wykształcić rodzinę - przyszłych płatników podatków, 5. wzorem Włoch pozbawiać złodziei całego majątku to tylko jedne z licznych postulatów

Widzieliście bezrobotnych weterynarzy, dentystów albo innych lekarzy? Nie? No właśnie. Jeśli kończy się zarządzanie polem namiotowym albo administrację czasem wolnym to nie ma się co dziwić i przestać płakać w kolejce w PUPie

a ja sie pytam po co sa UP ? skoro nawet nie pomagaja szukac pracy... malo tego jak idzie się odnotowac to pytaja : "znalazła sobie pani prace?" no szlak czlowieka trafia:/ siedze ponad rok w domu i nie ma nic w ofertach no może poza przedstawicielu handlowym... tak to moje marzenie, po to robilam studia w zawodzie, który kocham, żeby chodzić po domach i wciskac ludziom buble :/

Ten gość na WSEI się tak wykształcił?

a ja sie pytam po co sa UP ? skoro nawet nie pomagaja szukac pracy... malo tego jak idzie się odnotowac to pytaja : "znalazła sobie pani prace?" no szlak czlowieka trafia:/ siedze ponad rok w domu i nie ma nic w ofertach no może poza przedstawicielu handlowym... tak to moje marzenie, po to robilam studia w zawodzie, który kocham, żeby chodzić po domach i wciskac ludziom buble :/

Nie wiem dlaczego szukacie pracy w tym regionie, szkoda czasu i poświęcenia, wyjeżdzajcie za granicę a do Lublina tylko na święta w celu odwiedzenia rodziny!! Pozdrawiam

water napisał:

Jeśli i inni są tak wykształceni, jak ten "chistoryk" - to nic dziwnego, że żadnej pracy nie mają...

w Polsce to dalej ubecja i esbecja jest przy władzy, a komunia nie została rozliczona. dlatego w Polsce jest tak jest - jesteśmy rezerwuarem dla ZSRR i wasalem NRD. głosując na PO, RPP i SLD pogłębiamy ten stan. jak ktoś ma wątpliwości, niech na youtube wrzuci "Nocna zmiana"

ale on ma rację napisał:

w Polsce to dalej ubecja i esbecja jest przy władzy, a komunia nie została rozliczona. dlatego w Polsce jest tak jest - jesteśmy rezerwuarem dla ZSRR i wasalem NRD. głosując na PO, RPP i SLD pogłębiamy ten stan. jak ktoś ma wątpliwości, niech na youtube wrzuci "Nocna zmiana"

Wybacz kolego ale pieprzysz. Dla Ciebie jedyną słuszną alternatywą jest pewnie PiS czy SP. Dla mnie alternatywą jest rewolucja w tym kraju. Odsunięcie obecnych polityków od władzy i zastąpienie ich wszystkich nowymi, młodymi ludźmi do 29 roku życia, niech będzie taki ukłon w Twoją stronę - "nieskażonymi" tamtym ustrojem czy systemem. Jak tak dalej każdy będzie chciał rozliczać to Polska nigdy nie ruszy do przodu bo każdy będzie żył przeszłością. Po co pytam? Przypomnę, że obecnie rządzący to ci sami ludzie, którzy wtedy byli w opozycji wobec PZPR. I co się stało z ideałem Solidarności? Dorwali się do koryta i prawdę mówiąc mają w du*** los młodych ludzi w moim wieku. Ja kończę aktualnie prawo - co będzie dalej? Nie wiem. Jak się uda dostać na aplikację, to mam w perspektywie kolejne 3 lata na garnuszku mojej rodziny, ponieważ aplikantom na lubelszczyźnie się nie płaci. Moim życzeniem byłoby, aby do Sejmu dostawali się ludzie przede wszystkim po studiach takich jak prawo, ekonomia, zarządzanie. A nie banda imbecyli po historii (np. szacowny Pan Tusk), robakologii (?) jak Niesiołowski, zootechnice jak Kłopotek czy za przeproszeniem ku*** jakiś strażak (Pawlak). Do Sejmu ludzie wybierają idiotów, karierowiczów, a ja chciałbym, aby ktoś potraktował ten kraj jak żywy organizm, jak własną firmę, o której płyność finansową trzeba dbać i produkować dobra eksportowe a nie tylko bezrobotnych. Już szczerze mówiąc nawet przygłup Pakikot z tą całą swoją "mery jane" i skończoną filozofią (...) już bardziej mi odpowiada, bo prowadził firmę i przynajmniej wie jak mniej więcej należy działać. W czym problem w Polsce? W Hiszpanii, kiedy rząd olewa młodych, ludzie wychodzą na ulicę, palą samochody i wywołują zamieszki, w Grecji - to samo razy 2. W Niemczech młodzi też się burzą, gdy Bundestag chce im dokopać. Ba, nawet Żydolandia czyli Izrael: tam również ludzie potrafią się organizować i wyjść na ulice. A w Polsce. Totalne i kompletne przyzwolenie młodych ludzi na to, żeby każdy rząd co raz ruchał ich w dupę bez wazeliny. I zero. Cisza. Benzyna niedługo po 6 zł? Raz w sobotę kilkudziesięciu kierowców zrobi włoski strajk i temat ucichnie. Emerytury po 67 roku życia dla wszystkich? Sorry, mój dziadek zmarł w tym wieku na raka, przeżywszy 1,5 roku na emeryturze, której nie mógł się już doczekać bo był zmęczony pracą. Ale nie... u nas nikt nie wyjdzie na ulice. No chyba, że chodziło o internet. Podobało mi się to co się działo. Najwyższe podatki, upadek służby zdrowia, bezrobocie, zastój w miejscu, brak inwstycji, niewydolna kolej, niewydolny transport, upadek rybołóstwa, dziurawe drogi. Mało jeszcze? Zaraz ktoś rzuci, że czemu sam nie pójdę coś zmienić. A temu, że sam pójdę, to skończę jak Brevik z opinią publiczną psychola. Natomiast jeśli kilkanaście tysięcy ludzi w jednym czasie pójdzie na Wiejską i rozpier***i ten cyrk, to ani policja, ani wojsko tym osłom nie pomoże. I wtedy niektórzy doczekają się swojego wymarzonego rozliczenia. A narazie sytuacja wygląda tak: [media]http://kwejk.pl/obrazek/944609/bie%C5%BC%C4%85ca,sytuacja,polityczna,polski.html[/media]